Trwa ładowanie
Serwis Nowoczesnego Hodowcy

Polecamy:

Forum rolnicze

Interesuje cię tematyka rolnicza, szukasz informacji, porady. Chcesz się o coś zapytać? Forum rolnicze www.rolnik-forum.pl to właściwy adres


Najciekawsze komentarze


kamila (2013-06-03, 07:52)
T: Re: Komentarze na temat: Hodowla zwierząt3
test zalogowanego uzytkownika bez dostepu admina
~21zbigniew@wp.pl (2013-03-28, 22:12)
T: Re: Rasy królików
Witam
Pierwszy raz jestem na tej stronie. Mam prawie 40 letnia praktykę. Najlepsze są do... więcej ->
~Alicja (2013-03-16, 11:30)
T: Re: Gęsi chów i hodowla
Witajcie Kochani!
Bardzo dziekuje Wam za wziecie sobie do serca tego zdarzenia z gniazdem... więcej ->
~szewcu (2013-02-13, 19:53)
T: Re: Hodowla królików
Mam proźbę jeśli ktoś się nie zna to nich nie udziela odpowiedzi na pytania ponieważ właśnie... więcej ->
~Krzysztof (2013-02-09, 15:42)
T: Re: Hodowla indyków
Dzień dobry mam na imię Krzysztof zajmuję się rekonstrukcja historyczną jestem tatarem strzelam... więcej ->
~Marcin Wojciech (2013-02-07, 18:07)
T: Re: Zasady ekologicznego żywienia kur
Nie Michale jęczmień kurom nie szkodzi. Jest jedynie mniej chętnie przez nie zjadany z uwagi na... więcej ->

Wychów

Chów zamkniety indyków
Chów zamkniety indyków, typowa indyczarnia.
      Oczywistym jest, że wychów pod indyczką wodzicielką stosuje się tylko vy chowie przyzagrodowym, większe stado odchowuje się z konieczności w warunkach odmiennych. Sztuczny wychów indycząt, tj. bez matki-wodzicielki, oprócz odpowiednich warunków środowiskowych, wymaga umiejętności hodowcy oraz dużego nakładu pracy.

      Kardynalną zasadą jest utrzymanie wzorowej higieny pomieszczeń. Dlatego przed wprowadzeniem piskląt przeprowadza się dokładne odkażenie wychowalni. Ponieważ używa się przy tym chemicznych środków, odkażanie musi być zakończone już kilka dni przed obsadzeniem pomieszczenia dla indyków. Dwa dni przed wprowadzeniem indycząt sztuczna kwoka powinna być nagrzana i dokładnie wyregulowana. Grzejniki reguluje się przy właściwej temperaturze pomieszczenia.

      W pierwszych kilkunastu dniach życia indyczęta są bardzo wrażliwe na przeziębienie oraz na niedobór białka i witamin. Charakterystyczny dla piskląt indyczych jest też niedorozwój wzroku, który ustępuje dopiero po kilku dniach. Zdarza się, że wskutek związanej z tym niezaradności, pisklęta słabną a nawet giną z głodu i odwodnienia organizmu mimo pełnych koryt. Konieczne jest stosowanie intensywnego oświetlenia, aby pisklęta mogły odróżnić paszę od ściółki i kału. Przez pierwsze 4 - 5 dni nasilenie światła powinno odpowiadać 12 - 15Watt na metr kwadratovyy powierzchni podłogi.

Indyki przed wysadzeniem
      Jeżeli jednak tak silne oświetlenie stosujemy za długo, to już po 8 dniu może pojawić się kanibalizm z objawami wzajemnego kaleczenia okolicy odbytu. Zapobiec temu można redukując stopniowo od 6 dnia liczbę żarówek i zasłaniając okna od strony południa. Po dziesięciu dniach poziom oświetlenia nie powinien przekraczać 1,5Watt na 1 m2, przy równomiernym oświetleniu całego pomieszczenia.

      U podrastających indyków, które nie korzystają z dobrze zarośniętych wybiegów, pojawia się często przykry nawyk, polegający na wzajemnym wydziobywaniu piór, szczególnie ukazujących się na grzbiecie piór szpilkowych. Indyki wyrywają pióra i zwykle zjadają je.

      Straty materialne spowodowane dziobaniem polegają na nieraz rozległym zasinieniu skóry w okolicach uszkodzenia nasady piór. Pociemnienie skóry spowodowane jest gromadzeniem się w niej melaniny, tj. czarnego barwnika nie wykorzystanego przez organizm do zabarwienia wyrastających piór indyków ciemnych. Ponieważ pióra na grzbiecie wyrastają stosunkowo późno i ta partia ciała nie jest należycie zakryta, przeto wyrastające „szpilki" na grzbiecie są bardziej widoczne i najczęściej atakowane.

      Indyki rasy Bronz, o oszpeconej w ten sposób skórze, zostają klasyfikowane niżej. U indyków białych po wyrwaniu rosnących piór zabarwienie ciemne nie występuje, lecz skóra wysycha i łuszczy się, co również może obniżyć klasyfikację przy skupie.

      Właściwą przyczyną pterofagii jest oczywiście brak ruchu, silne zagęszczenie i niedotlenienie. Może na to wpływać również zbytnie rozdrobnienie podawanej paszy. Pylista mieszanka paszowa w połączeniu z pobieraną wodą oblepia bowiem indykom jamę dziobową. Ptaki starają się usunąć z dzioba zawadzającą masę przez skubanie piór i zjadanie twardej ściółki oraz przez głębokie zanurzenie dzioba w wodzie. Resztek paszy pozostałych na zewnątrz dzioba indyki pozbywają się ocierając dziób o krzaki lub druty, a przy ich braku - o inne ptaki. Z kolei oblepione paszą pióra powodują ich skubanie. Aby "ułatwić indykom oczyszczenie dzioba z resztek karmy, zakłada się nad korytkiem naprężony drut oraz podaje wodę w dość głębokich naczyniach, umieszczonych oczywiście na wysokości grzbietu ptaków.

      Najbardziej istotnym z czynników sprzyjających manii skubania piór jest nuda. Nie jest to oczywiście „nuda" w sensie nastroju ludzkiego przy braku pracy lub rozrywki, lecz brak bodźca do określonej czynności właściwej danemu zwierzęciu.

Chów ekologiczny indyków, na otwartym wybiegu
Coraz więcej zwolenników zyskuje hodowla ekologiczna na otwartym wybiegu.
      Pradziad indyka w warunkach naturalnych, a podobnie ptak udomowiony, przebywający na bogatym pastwisku, uderza co chwilę dziobem, chwytając robaka lub owada albo skubiąc młode listki otaczającej go roślinności. Indykom trzymanym w ciasnych pomieszczeniach i przy nieograniczonym dostępie do pełnego koryta brak tego naturalnego odruchu związanego ze zdobywaniem paszy. Najedzony ptak nie szuka paszy, ale odczuwa potrzebę czynności wrodzonej, która ongiś, na wolności, warunkowała jego byt. Ten odruch, którego go pozbawiliśmy, indyk zastępuje sobie skubaniem piór współtowarzyszy ciasnego pomieszczenia.

      Metody zapobiegawcze polegają na ograniczeniu poziomu naświetlenia pomieszczeń. Doświadczenie praktyczne wykazało, że już od wieku 10 dni wystarcza poziom oświetlenia 1,5 Watt na metr kwadratowy.

      Rodzaj podawanej paszy odgrywa w zagadnieniu kanibalizmu indycząt mniejszą rolę niż sposób jej podawania. Konieczne, aczkolwiek pracochłonne, jest początkowe częste napełnianie korytek małą tylko ilością paszy. Jeżeli daje się zielonkę, to od szóstego, siódmego dnia nie należy jej rozdrabniać, a raczej rzucać rośliny lub większe liście w całości lub lepiej podać je za drabinką. Tym sposobem daje się indyczętom „zajęcie" i możliwość chwytania i szarpania, tj. czynności, której im przy rozdrobnionej paszy brak. Pozostające łodygi z lucerny itp. należy usuwać, by indyczęta się nimi nie dławiły.

      Jedynym radykalnym środkiem przeciw wzajemnemu skubaniu indyków,a tym samym deklasyfikacji tuszek, jest przycinanie dzioba. Zabieg ten w USA w produkcji indyków systemem bezwybiegowym uważany jest za nieodzowny. Istnieją tam w handlu różnego rodzaju aparaty do przypalania dzioba. Niektóre również fermy w krajach RWPG stosują zabieg ten już na szeroką skalę. W naszych warunkach możemy, jak na razie, obyć się bez tych brutalnych środków, aczkolwiek nie jest wykluczone, że w miarę intensyfikacji metod odchowu indyków, hodowcy będą zmuszeni do stosowania amputacji dzioba, jako zła koniecznego dla utrzymania opłacalności produkcji.
Żródło:
Komentarze (9)
Autor: admin     (2009-10-01,  12:13:15)      [odpowiedzi: 8]
Temat: Komentarze na temat: Wychów
Dyskusja użytkowników na temat: Wychów


Dodaj nowy wątek


Walczymy ze spamem w komentarzach. Spam generują roboty. Rozwiązanie powyższego działania przekonuje nas że nie jesteś robotem :)
Jesteś niezalogowany. Zaloguj się lub zarejestruj i zyskaj dostęp do zaawansowanych funkcji portalu zupełnie za darmo!